sobota, 8 lutego 2014

przygoda z szydełkiem ...

widząc jakie piękne rzeczy na szydełku tworzą niektórzy, pomyślałam spróbuje;)  po tej przygodzie wiem, że nie jest to napewno mój konik, zrobię czapeczkę, szaliczek, jakiś kwiatek bądź ozdobę dla istotki którą będę tworzyć, ale na tym pewnie raczej stanie, bo szydełko mnie nie darzy sympatią ;) i jakoś nie chce się ze mną zaprzyjaźnić :)
oto parę moich wydzierganek ;)\

z tym misiem było baaaardzo ciężko, nie miałam wzoru, tak z głowy powstawał i to ręce były za grube, a to uszy nie równe, a to buzia nie ta i prucie i od nowa... powstał w końcu dla mojej Lenusi, ale na pewno jest to pierwszy i ostatni ;)





czapeczka dla córki, która okazała się duuużo za duża i powędrowała do córeczki koleżanki ;)



wydziergałam też czapeczkę sówkę dla synka, z której jestem zadowolona, tu już miałam wzór ;)
Model już spał ;)


no i parę różnych kwiatków i rozetek w moich ulubionych kolorach beżowo- miętowe :)





1 komentarz: